♥6 "Starbucks"
*Liam
*
-Fajna
ta Twoja Nessi. - wypalił Harry przy kolacji, późnej kolacji. Z wrażenie udławiłem się kawałkiem kurczaka, na szczęście Harry
był tak uczynny i zaczął klepać mnie w plecy z wielkim uśmiechem
na twarzy.
-Ktoś może mi powiedzieć kto to ta cholerna Nessi? - zdenerwował się Malik.
-Laska Liama. - wypalił Harry szybciej niż zdążyłem otworzyć usta.
-To nie jesteś już z Danielle? - do rozmowy włączył się Louis.
-Chcemy ją poznać! - krzyknął Niall. Wywróciłem oczami w geście bezsilności.
-Ktoś może mi powiedzieć kto to ta cholerna Nessi? - zdenerwował się Malik.
-Laska Liama. - wypalił Harry szybciej niż zdążyłem otworzyć usta.
-To nie jesteś już z Danielle? - do rozmowy włączył się Louis.
-Chcemy ją poznać! - krzyknął Niall. Wywróciłem oczami w geście bezsilności.
-No dobra.. - zacząłem się im tłumaczyć. - Jestem z Danielle, Nessi to koleżanka, która jest świetna, umie słuchać, jest wyrozumiała, zabawna, urocza i tak jest taka możliwość, żebyście ją poznali. - spojrzałem po wszystkich po kolei, każdy dusił się ze śmiechu. - Co?! No co znowu powiedziałem?! - spytałem rozdrażniony. Krztuszący się na stole Harry z trudem wskazał na osobę stojącą w drzwiach i o zgrozo była to Dan.
-Kto to Nessi?!- spytała chłodnym tonem.
-Koleżanka.
- powiedziałem wstając od stołu.
-Bardzo seksowna trzeba dodać. - wtrącił się Harry. Spojrzałem na niego z mordem w oczach.
-Dzięki Harry. - syknąłem.
Uśmiechną się.
-Bardzo seksowna trzeba dodać. - wtrącił się Harry. Spojrzałem na niego z mordem w oczach.
-Dzięki Harry. - syknąłem.
Uśmiechną się.
-Nie
ma sprawy stary. Ej a może zaprosimy jutro Nessi do nas? Zobaczycie
jaka z niej laska i ją poznacie. Co ty na to Liaś? - powiedział z
szatańskim błyskiem w oczach. Gdyby spojrzenie mogło zabijać
Harry byłby już trupem dwadzieścia razy. - Ty Dan też możesz przyjść. - dokończył wyraźnie z siebie zadowolony Harry.
-Dobry
pomysł, jestem za. - powiedział Zayn.
-Ja też, wezmę ze sobą Eleonor. - powiedział uśmiechnięty Louis.
-Ja też, wezmę ze sobą Eleonor. - powiedział uśmiechnięty Louis.
-Załatwię
żarcie. - do tych zdrajców przyłączył się również Niall.
-To świetnie. - syknąłem przez zaciśnięte zęby. - Co ja bym bez Was zrobił.
-Na pewno ukrywał byś swój związek z ta całą Nessi dalej! - wrzasnęła Dan.
-To świetnie. - syknąłem przez zaciśnięte zęby. - Co ja bym bez Was zrobił.
-Na pewno ukrywał byś swój związek z ta całą Nessi dalej! - wrzasnęła Dan.
-Jaki
związek?! To jest tylko KOLEŻANKA! - głośno zaakcentowałem
ostatni wyraz.
-Która
jest seksowna?!- spytała cała czerwona na twarzy.
-To są słowa Harrego! - broniłem się.
-To są słowa Harrego! - broniłem się.
-Urocza,
zabawna i wyrozumiała?!
-Lepiej
by było jakbym miał za znajomych niewychowane świnie?! -
wrzasnąłem. - Sorry, mam takich przyjaciół i właśnie w tej
chwili chyba obraziłem świnie. - popatrzyłem wymijająco na czwórkę
przyjaciół którzy śmiali się w najlepsze.
-Czemu mi jej nie przedstawiłeś?!
-Czemu mi jej nie przedstawiłeś?!
-No
może sam znam ją zaledwie kilka dni?!
-Sam wymyśliłeś tą wymówkę czy twoi inteligentni kumple Ci pomogli?!- krzyknęła tak głośno, że zapewne pół Londynu obudziła.
-Sam wymyśliłeś tą wymówkę czy twoi inteligentni kumple Ci pomogli?!- krzyknęła tak głośno, że zapewne pół Londynu obudziła.
-O
co C i chodzi?! No o co ?! O to, że mam koleżankę?! Jakoś ja Ci
awantur nie urządzam jak idziesz ze swoimi kolegami do klubu!
-Wplątujesz
w to moich znajomych?! Co Ci w nich przeszkadza?! Nawet ich nie
znasz!
-Ja mogę nie znać Twoich kolegów ale Ty musisz znać wszystkie moje
koleżanki?! - wrzasnąłem mocno już zdenerwowany.
-Wychodzę!
Nie mam zamiaru się z Tobą kłócić, jak zrozumiesz swój błąd
to pogadamy! - powiedziała i dumnie wyszła.
Ze
złości walnąłem z pięści w ścianę.
-No to było coś. - powiedział z uznaniem Zayn.
-O co Ci chodzi? - spytałem nie mając bladego pojęcia o co mu chodzi.
-Wcześniej ani razu nie postawiłeś się Danielle, bez względu o co Cię ona podejrzewała czy co tam gadała, a tu proszę. Postawiłeś się jej broniąc przy tym Nessi. - powiedział podchodząc do mnie i klepiąc mnie po plecach. - Mój mały Liam dorasta. - powiedział udając wzruszenie i wycierając niewidzialną łezkę.
-No to było coś. - powiedział z uznaniem Zayn.
-O co Ci chodzi? - spytałem nie mając bladego pojęcia o co mu chodzi.
-Wcześniej ani razu nie postawiłeś się Danielle, bez względu o co Cię ona podejrzewała czy co tam gadała, a tu proszę. Postawiłeś się jej broniąc przy tym Nessi. - powiedział podchodząc do mnie i klepiąc mnie po plecach. - Mój mały Liam dorasta. - powiedział udając wzruszenie i wycierając niewidzialną łezkę.
*Vanessa*
Zaczął
się kolejny dzień, przy sprzątałam dom ciągle rozmyślając mad
tym artykułem z gazety którą sobie „pożyczyłam” z redakcji,
przecież to tylko głupie, fałszywe brednie, a co ja wcale nie
lepsza. Odkąd opuściłam redakcję targały mna wyrzuty sumienia,
nie wiem tylko dlaczego. Dlatego, że zamiast faktów powypisywałam
jakieś bzdury w artykule czy dlatego, że okłamywałam cały czas
Liama.
Jak tylko przypominam sobie ten jego wzrok jak mnie zobaczył pod redakcją mam ciarki.
Jak tylko przypominam sobie ten jego wzrok jak mnie zobaczył pod redakcją mam ciarki.
Ubrałam
się w czarne legginsy, duży sweter w reniferki i postanowiłam
wyjść na spacer, ewentualnie jakieś zakupy.
Ledwo opuściłam
próg domu mój telefon zaczął dzwonić. Spojrzałam na wyświetlacz
'Eric' z uśmiechem na ustach odebrałam.
-Cześć.
-No
cześć Vani, masz czas? - spytał.
-Mam,
- powiedziałam, bardzo polubiłam Erica.
-Może
spotkalibyśmy się dzisiaj? - spytał z nadzieją w głosie.
-
W Starbucksie? - spytałam.
-
Za pół godziny? - odpowiedział pytaniem na pytanie.
-Jasne. - powiedziałam i się rozłączyłam. Zrezygnowałam z parku i od razu poszłam w stronę Starbucksa. Po dwudziestu minutowym spacerku byłam już w lokalu, zajęłam miejsce przy oknie i czekałam na Erica.
-Jasne. - powiedziałam i się rozłączyłam. Zrezygnowałam z parku i od razu poszłam w stronę Starbucksa. Po dwudziestu minutowym spacerku byłam już w lokalu, zajęłam miejsce przy oknie i czekałam na Erica.
-Pięknie
wyglądasz. - usłyszałam głos za sobą. Odwróciłam głowę i
zobaczyłam uśmiechniętego Erica za sobą. Wstałam i go
przytuliłam na co się cichutko zaśmiał.
-Nie widzieliśmy się dwa dni, już się stęskniłaś za mną? - zażartował.
-Nie widać? - powiedziałam z uśmiechem.
Usiedliśmy i od razu podbiegła do nas kelnerka wlepiając oczy w Erica. Czy poczułam ukłucie zazdrości? Nie, ani trochę. Nawet bawiło mnie to.
-Co mogę podać? - spytała pożerając go wzrokiem.
-Ja
poproszę waniliowego shake. - powiedziałam dość głośno by zwrócić jej uwagę na mnie, nie chętnie oderwała wzrok od Erica i
zmusiła się by popatrzeć na mnie.
-To samo. - powiedział Eric. Kelnerka nie spuszczając z niego wzroku udała się przyrządzić nam napoje.
-Ale masz branie. - zażartowałam.
-A co zazdrosna? - spytał świdrując mnie wzrokiem.
-Nie widać? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-No właśnie nie. -powiedział robiąc smutną minkę.
Nim zdążyłam mu cokolwiek odpowiedzieć przybiegła kelnerka z naszymi shake'ami. Przez to, że patrzyła na Erica jak wół na malowane wrota o mały włos nie wylała naszych napoi. Zaczęłam się chichrać, na co spiorunowała mnie wzrokiem. Sięgnęłam po swój napój i zaczęłam pomału sączyć.
-Nessi? Jak dobrze, że na Ciebie wpadłem. - usłyszałam głos Stylesa. Nie musiałam nawet głowy odwracać bo w sekundę był już przy mnie.
-Cześć Harry. - przywitałam się z uśmiechem. Spojrzał spod łba na Erica, złapał mnie za rękę i dosłownie zmusił bym wstała.
-Miło było Cię kolego spotkać, poznać i w ogóle ale Vanessa i ja już musimy lecieć. No to pa. - powiedział do Erica który nie wiedział co się dzieje i zaczął mnie ciągnąć w stronę drzwi. Powiedziałam jeszcze bezgłośnie do Erica 'Przepraszam, zadzwoń potem' i wyszłam już z lokalu.
-To samo. - powiedział Eric. Kelnerka nie spuszczając z niego wzroku udała się przyrządzić nam napoje.
-Ale masz branie. - zażartowałam.
-A co zazdrosna? - spytał świdrując mnie wzrokiem.
-Nie widać? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-No właśnie nie. -powiedział robiąc smutną minkę.
Nim zdążyłam mu cokolwiek odpowiedzieć przybiegła kelnerka z naszymi shake'ami. Przez to, że patrzyła na Erica jak wół na malowane wrota o mały włos nie wylała naszych napoi. Zaczęłam się chichrać, na co spiorunowała mnie wzrokiem. Sięgnęłam po swój napój i zaczęłam pomału sączyć.
-Nessi? Jak dobrze, że na Ciebie wpadłem. - usłyszałam głos Stylesa. Nie musiałam nawet głowy odwracać bo w sekundę był już przy mnie.
-Cześć Harry. - przywitałam się z uśmiechem. Spojrzał spod łba na Erica, złapał mnie za rękę i dosłownie zmusił bym wstała.
-Miło było Cię kolego spotkać, poznać i w ogóle ale Vanessa i ja już musimy lecieć. No to pa. - powiedział do Erica który nie wiedział co się dzieje i zaczął mnie ciągnąć w stronę drzwi. Powiedziałam jeszcze bezgłośnie do Erica 'Przepraszam, zadzwoń potem' i wyszłam już z lokalu.
-Co
to miało być? - spytałam przykładając rurkę napoju do ust.
Pomimo takiej sytuacji nie zapomniałam o swoim shake'u.
-Nic,
co tam masz? - spytał patrząc na mój kubek.
-Shake waniliowego. Chcesz trochę? - spytałam podsuwając mu kubek pod nos, przytaknął głową i wziął dużego łyka, ja na moje oko za dużego.
-O właśnie, Ness, wpadłabyś do nas dzisiaj wieczorkiem na kolacje? - spytał się mnie Harry patrząc błagalnie.
-Co? - wydukałam.
-No przyjdź, poznasz chłopaków i Liam się ucieszy.. - powiedział.
-Shake waniliowego. Chcesz trochę? - spytałam podsuwając mu kubek pod nos, przytaknął głową i wziął dużego łyka, ja na moje oko za dużego.
-O właśnie, Ness, wpadłabyś do nas dzisiaj wieczorkiem na kolacje? - spytał się mnie Harry patrząc błagalnie.
-Co? - wydukałam.
-No przyjdź, poznasz chłopaków i Liam się ucieszy.. - powiedział.
-Ucieszy
się? - powiedziałam niechcący na głos. Harry zadowolony pokiwał
głową.
-To
był jego tak trochę pomysł, to jak przyjdziesz?
-Nawet
nie wiem gdzie mieszkacie. - powiedziałam chcąc jakoś się
wymigać.
-Liam przyjedzie po Ciebie. To jak?- spytał robiąc wielkie oczka.
-Liam przyjedzie po Ciebie. To jak?- spytał robiąc wielkie oczka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
hej kochani :*
z
zrobiłam ankietę więc proszę odpowiadać zgodnie z prawdą, chciałabym wiedzieć ile osób to czyta. :)
jak myślicie?
1. Nessi pójdzie na kolacje do chłopaków?
2. Danielle przegina swoim zachowaniem i zazdrością?
3. Jeśli Ness zgodzi się pójść co się wydarzy?
4. Eric ma jakieś szanse u Nessi?
Bardzo proszę komentujcie bo to wielka motywacja dla mnie♥
buziaki xoxo
1.TAK.
OdpowiedzUsuń2.Myślę, że tak.
3.Myślę, że prawda wyjdzie na jaw.
4.Raczej nie.
Weny życzę
zajebisty rozdział:
OdpowiedzUsuń1. nio pewka
2.jasne
3. jeśli bd tam te dan to sie wyda, że Ness pracuje w tej gazecie
4. tak
weny i buziole ;**
heeeej ; ) . dzis zaczelam czytac twoje opowiadanie i normalnie nie moge ! wkoncu cos mnie wciagneło . ; ] chcialam sie spytac co ile wstawiasz rozdziały ? : ) no opowiadanie jest GENIALNE . mozna sie posmiac ; D hahah ; p . myśle ze Eric nie ma szans do Venssy ;] ciagnie ja do Liama ;] a do Danielli mysle ze nic nie czuje i pewnie nie długo sobie to uswiadomi... ; ] to chyba na tyle... pierwszy komentarz na tym ff , wiem nie zbyt ciekawy ;/ no cóż... :(
OdpowiedzUsuńżycze weny i juz nie moge sie doczekac nastepnego ! ( mam nadzieje ze bedzie niedługo )
Pozdrawiam xx
Staram.sie co tydzien w niedziele bo na tygodniu czasu nie mam chyba, ze jakies wyjatki :) dziekuje za tak mily komentarz :*
UsuńTen rozdział jest super! Osobiście uważam, że:
OdpowiedzUsuń1. Fajnie by było jakby poszła
2. Tak, przegina, wg mnie Liam powinien z nią zerwać xD (bo wydaje mi się, że ona go zdradza)
3. Nie wiem, ale mam nadzieję, że coś ciekawego ^^
4. Wb mnie - może... ale nie wiem :D
(Blog jest eeeeekstra!!! ;)
Niedawno znalazłam Twojego bloga i... zakochałam się! Naprawdę! Pisany płynnie, wciąga! Lubię też te ich zdjęcia w tekście, fajnie, że je dajesz :)
OdpowiedzUsuńWeny!
Nika
Och i jeszcze odpowiedzi!
OdpowiedzUsuń1. Tak
2. Tak
3. Pewnie się wyda że Nessie pracuje w gazecie. O! I Danielle rozpozna ją na tych zdjęciach z Liamem z czasopisma. Jedno jest pewne - będzie ciekawie ;)
4. Może jak Liam dowie się że Nessie jest dziennikarką to na nią nakrzyczy, no, pokłócą się. Eric ją pocieszy, stanie się powiernikiem... I kto wie? Ale myślę że na końcu będzie z Liamem ;)
Nika
1.Taak ;> 2.Tak! 3.Może wyda się że Nessi pracuje w gazecie 4.Może i maa.ale wolę jednak żeby Nessi była z Liasiem :) <3 przy okazji super opowiadanie i blog <333
OdpowiedzUsuńTak,
OdpowiedzUsuńTak,
Nie,
Nie,
Świetnie napisane masz talent ;D
http://blogzakreconejnastolatki.blogspot.com/