♥13:'Gazeta'
*Liam*
W kuchni
przy stole siedzieli już wszyscy. Na
jego początku siedziała podekscytowana Eleanor, po jednej jej stronie siedział
Louis a po drugiej – ku mojemu widocznemu niezadowoleniu- Ness na kolanach
Zayna.
-Jak już wszyscy jesteśmy to mogę zaczynać. Z takiej racji, że teraz w najbliższym czasie nie macie żadnych wywiadów, prób i koncertów pomyślałam, że moglibyśmy się wybrać na takie małe wakacje. – powiedziała cała w skowronkach.
-O właśnie, jutro z samego rana mamy wywiad. – powiedziałem obojętnym tonem.
-Co? Jutro?! Czemu nie powiedziałeś wcześniej? – oburzył się Niall.
-Wypadło mi z głowy. – wzruszyłem ramionami.
-Moglibyśmy wyjechać jutro w południe. – zaproponowała Eleanor.
-Gdzie niby mielibyśmy pojechać? – do rozmowy wtrącił się Zayn.
-Może nad Jeziorko? – zaproponował Niall.
-To już dzisiaj trzeba by było już dzwonić z rezerwacją- zauważył Louis.
-Mogę się tym wszystkim zająć. – powiedziała Eleanor.
-No to ustalone.- powiedział zadowolony Louis całując swoją dziewczynę w policzek.
-Danielle oczywiście jest włączona w wycieczkę? – spytałem złośliwym tonem, gdy zobaczyłem jak ręce Malika zjeżdżają wzdłuż jej pleców na biodra.
-Tak, jasne. – powiedziała niepewnie Eleanor patrząc niepewnie na Vanessę.
-Liam nie wiedziałem, że ty jesteś taki rozrywkowy. – odezwał się nagle Harry znad gazety.
-O czym ty mówisz? – spytałem, teraz wszystkie oczy spoczęły właśnie na nim.
-Ja rozumiem młodość, hormony buzują ale, żeby spalić garaż, powybijać szyby i opony w samochodzie jakiegoś gościa to już chyba lekka przesada. – powiedział rozbawiony Harry.
-Skąd ty to kurwa wiesz? – spytałem zdziwiony, na co zaczął mi machać gazetą którą właśnie czytał. Wyrwałem mu ją i spojrzałem na okładkę
‘’Liam Payne – dwa oblicza?”
Co to kurwa
ma być?! Zacząłem kartkować gazetę w poszukiwanie całego artykułu, który
znalazłem już na trzeciej stronie.
‘’Liam Payne
wzór do naśladowania dla wielu fanów, ale czy na pewno? Okazało się, że słynny
gwiazdor ma dwa oblicza, a my znamy tylko jedno i jak się okazuje to lepsze.
Kto by pomyślał, że spokojny zawsze opanowany Liam mógłby podpalić cudzy garaż?
To jednak nie wszystko, jak widać nie tylko podpalenia fascynowały gwiazdora, w
wieku ok. 16 lat gwiazdor w napadzie gniewu powybijał szyby i poprzebijał opony
również w cudzym samochodzie. Jak okazuje się bożyszcz wielu nastolatek znany
jako najspokojniejszy i najrozważniejszy z całego zespołu jednak nie jest taki
święty jak się wszystkim zdawało. Co jeszcze ukrywa, jakie sekrety jeszcze ma
Liam? Tego wszystkie postaramy się dowiedzieć już nie długo’’
Nie zdając
sobie sprawy z tego co robię rzuciłem wazonem który stał najbliżej mnie w ścianę.
Byłem wkurzony, nie wykurzony to za delikatne słowo. Byłem wkurwiony do granic
możliwości. Jedno pytanie tłukło mi się po głowie cały czas.. Skąd te cholerne krwiożercze
bezużyteczne bestie o tym wiedziały?! No skąd?!
Podniosłem
wzrok wszyscy z przerażeniem patrzyli na moją reakcję. Vanessa szybko wstała z
kolan Zayna i wybiegła z domu, zaskoczona Eleanor pobiegła za nią. Można było
by pomyśleć, że jestem zadowolony, że nie siedzi już na kolanach Mulata ale
byłem jeszcze bardziej przygnębiony bo wybiegła zapewne dlatego, że się mnie wystraszyła.
Cudownie, serio wprost zajebiście, czujecie ten sarkazm?
*Vanessa*
Wybiegłam
jak najszybciej mogłam po tym jak zobaczyłam reakcję Liama. Cholera jasna, to
był mój artykuł. Fakt, że sprawiłam mu tak wielką przykrość wywoływała u mnie
nie tylko ogromne wyrzuty sumienia na które sobie z pewnością zasłużyłam ale i
ból? Bolało mnie to jak Liam się w tej chwili czuł.. jednak najbardziej bolało
mnie to, że to przeze mnie teraz cierpiał. To w tym wszystkim było najgorsze,
że to ja zadałam mu ten ból. Oczy strasznie mnie szczypały, już dłużej płaczu
powstrzymać nie mogłam i po moich policzkach ciurkiem zaczęły spływać łzy.
Wytarłam wierzchem dłoni mokre policzki i kucnęłam na chodniku.
-Ness wszystko w porządku? - usłyszałam za sobą głos zatroskanej Eleanor.
-Tak, jasne. – powiedziałam próbując się fałszywie uśmiechnąć lecz nawet i to mi nie wychodziło.
-Jeśli chcesz mogę poudawać, że Ci wierzę i powciskać kity, że będzie dobrze. – powiedziała podchodząc bliżej mnie. Nie mogłam się dłużej powstrzymać i wtuliłam się w El.
-Jestem głupia, jestem potworem, kretynką, idiotką, matołem, cymbałem. – chlipałam w jej ramię.
-Ci kochanie. Z czasem wszystko się ułoży zobaczysz. – szeptała, głaszcząc mnie po plecach.
-Nic się nie ułoży bo jestem skretyniałą idiotką.
-Nie gadaj bzdur. Masz w domu jakieś tandetne romansidło albo dramat? – spytała ni stąd ni zowąd.
-Powinnam jakieś mieć. – powiedziałam wychodząc z jej uścisku.
-W takim razie idziemy do sklepu po wielkie opakowanie lodów oraz chusteczek i idziemy oglądać. Zrobimy sobie taki babski wieczór. Co ty na to?- spytała z lekkim uśmiechem.
-Jestem jak najbardziej za. – odwzajemniłam szczerze jej uśmiech.
Po zakupie wielkiego pudła lodów, pudełka chusteczek, ciasteczek czekoladowych i bitej śmietany udałyśmy się w stronę mojego mieszkania. W kieszeni za wibrował mi telefon, miałam cichą nadzieję, że to może Liam więc jak zobaczyłam na wyświetlaczu nazwę „ Eric” poczułam wielkie ukłucie zawodu.
-Ness wszystko w porządku? - usłyszałam za sobą głos zatroskanej Eleanor.
-Tak, jasne. – powiedziałam próbując się fałszywie uśmiechnąć lecz nawet i to mi nie wychodziło.
-Jeśli chcesz mogę poudawać, że Ci wierzę i powciskać kity, że będzie dobrze. – powiedziała podchodząc bliżej mnie. Nie mogłam się dłużej powstrzymać i wtuliłam się w El.
-Jestem głupia, jestem potworem, kretynką, idiotką, matołem, cymbałem. – chlipałam w jej ramię.
-Ci kochanie. Z czasem wszystko się ułoży zobaczysz. – szeptała, głaszcząc mnie po plecach.
-Nic się nie ułoży bo jestem skretyniałą idiotką.
-Nie gadaj bzdur. Masz w domu jakieś tandetne romansidło albo dramat? – spytała ni stąd ni zowąd.
-Powinnam jakieś mieć. – powiedziałam wychodząc z jej uścisku.
-W takim razie idziemy do sklepu po wielkie opakowanie lodów oraz chusteczek i idziemy oglądać. Zrobimy sobie taki babski wieczór. Co ty na to?- spytała z lekkim uśmiechem.
-Jestem jak najbardziej za. – odwzajemniłam szczerze jej uśmiech.
Po zakupie wielkiego pudła lodów, pudełka chusteczek, ciasteczek czekoladowych i bitej śmietany udałyśmy się w stronę mojego mieszkania. W kieszeni za wibrował mi telefon, miałam cichą nadzieję, że to może Liam więc jak zobaczyłam na wyświetlaczu nazwę „ Eric” poczułam wielkie ukłucie zawodu.
Od: Eric
Treść: Może spotkalibyśmy się w ten weekend? Dziś szybko poszłaś x
Szybko wystukałam.
Do: Eric
Treść: Przykro mi ale mam już plany. Źle się czułam, przepraszam x
Od: Eric
Treść: To może innym razem ;) x
Tak, innym razem..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
oto i rozdział, w niedziele nie dodałam bo jednak mi coś wypadło więc dodaje dzisiaj :)
pomińmy fakt, że nie udało wam się zdobyć tych 18 komentarzy, chyba po prostu przeliczyłam wasze siły :C
dziękuję za prawie 5tys wyświetleń misie♥♥♥
pomińmy fakt, że nie udało wam się zdobyć tych 18 komentarzy, chyba po prostu przeliczyłam wasze siły :C
dziękuję za prawie 5tys wyświetleń misie♥♥♥
Przypominam, że jeśli chcecie zareklamować swoje blogi trzeba umieścić komentarz z linkiem oraz jakimś króciutkim wstępem do niego w zakładce "SPAM"
Powstała również nowa zakładka "PYTANIA DO BOHATERÓW"
chyba wam nie muszę mówić o co w niej chodzi XD jeśli jednak nie wiedzielibyście to w tej zakładce wytłumaczyłam (mam nadzieje, że w miarę zrozumiale) o co w tym chodzi :D
jak rozdział??
jak rozdział??
CZYTASZ= KOMENTUJESZ!!!!!
15 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ.
całuje xoxo
15 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ.
całuje xoxo
Dalej ♥ Opowiadanie super !! :D Kocham ♥
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńBoskie <3
OdpowiedzUsuńswietne <3
OdpowiedzUsuńłooooooo kocham <3 <3
OdpowiedzUsuńświetne :P
OdpowiedzUsuńTroszkę narozrabiała xdd oby wszystko się ułożyło :* czekam na następny :) Gabrysia
OdpowiedzUsuńsuper jest, czkeam na nastepny rozdzial /Monika.
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział ♥
OdpowiedzUsuńchciałam cie poinformować, że nominowałam cie do Liebsten Awards więcej w zakładce na http://ride-or-die-louis-and-katie.blogspot.com
UsuńSpoko, naprawdę fajny! Jak najszybciej dodaj następny! :D
OdpowiedzUsuńKola
jaaa ! *.* juz nie moge sie doczekac nastepnego rozdziału ! Liam jest niezle wkurzony , moze byc ciekawie ^^ jestem ciekawa jak Ness bedzie sie zachowywac przy nastepnej rozmowie z Liam ! : )
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Szkoda że Ness dodała ten artykuł...biedny Liam o niczym nie wie.Czekam na next,jeszcze 2 komy :>>
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie <3 dalej !
OdpowiedzUsuńPrzenosisz nas w świat który tak naprawde jest odzwierciedlenie naszego źycia / Pysis :-*
OdpowiedzUsuńOjej. Jak milo ♥
UsuńBuziaki xoxo